📅Czy słyszeliście kiedyś o zbójniku Sebastianie Burym? Jeśli nie to polecamy rozsiąść się wygodnie i przeczytać dzisiejszą "pasjonatowką kartkę z kalendarza".
Wspomniany wcześniej rozbójnik grasował na terenach Żywiecczyzny w XVII wieku. Nie jest znana data jego narodzin, wiemy jednak, że 2 sierpnia 1630 roku został aresztowany, a następnie powieszony za żebro na rynku w Żywcu. Głównymi celami Sebastiana Burego lub jak podają inne źródła Sobka Burego, byli kupcy powracający z jarmarków. Bury doceniał kunszt specjalistów rabunkowych z różnych stron świata, zbierając pod swoje skrzydła iście "międzynarodową ekipę"(zbójowali z nim Polacy, Słowacy, Czesi i Węgrzy). Grupa 25 zbójników była bardzo dobrze zorganizowana i trudna do ujęcia. Kres harców przypadł na 2 sierpnia 1630 roku, gdy harnaś został ujęty ze swoją kompanią we wsi Milanówka. Prowadzony na śmierć nie tracił jednak dobrego humoru. Zapytany o ostatnie życzenie powiedział:
„Kciołbyk, cobyście mnie wszyscy panowie ślakcice, wszyscy sędziowie wszyscy wojacy, wszyscy miscuchy, ty kacie i wy wszyscy głuptocy coście się zgruchali dziwaj na zbójnickom śmierć – cobyście mnie wszyscy kielo wos haw jes – w goły zadek pocałowali – a wartko…”