📅Dzisiaj będzie nieco przydługawo...😉Wiemy, że takie posty też lubicie!
Santa Anna pod Alamo... Mówi Wam to coś? Jeśli nie to rozsiądźcie się wygodnie i przeczytajcie o oblężeniu, które w popkulturze stało się inspiracją do filmów i opowieści rodem z Hollywood.
Intensywna kolonizacja Meksyku w rozpoczęła się już w XVI wieku. Pierwszymi "przymusowymi" kolonizatorami byli Indiane (Apache, Czirokezi, Arapchowie, Czejenowie czy Komacze), wypierani ze swoich macierzystych terenów przez hiszpańskich, angielskich czy francuskich kolonizatorów. Relacje między kolonizatorami a władzami Meksyku coraz bardziej się zaogniały. W 1821 roku ogłoszono niepodległość Meksyku, co jeszcze bardziej roziskrzyło napięte stosunki. Ostatecznie w 1832 roku wybuchła rebelia pod wodzą gen. Santa Anny, który postanowił stworzyć oddzielny stan Teksas. Władze Meksyku nie mogły opanować sytuacji, gdy w czerwcu 1835 roku rebelianci rozbroili meksykańską załogę fortu Anahuac. Władze postanowiły w odwecie wysłać oddział 500 żołnierzy do pacyfikacji rebelii. Koloniści schronili się w forcie San Antonio, który później musieli opuścić pod naporem meksykańskich wojsk, uciekając do Alamo...
I tu zaczyna się nasza historia oblężenia Alamo. Osiemnastowieczna katolicka misja położona niedaleko miasta San Antonia de Bexar na początku XIX wieku została przekształcona w fort. Obrońców Alamo było 175. Armia Meksykańska liczyła 5 tysięcy żołnierzy. Teksańczycy mieli jeszcze czas, aby uciec, lecz postanowili pozostać w forcie i stawić czoła atakującym. Po zaciętym oblężeniu trwającym aż do 6 marca do Alamo wkroczyły wojska Meksykańskie. Ze 175 obrońców ocalało tylko 14.
Dzisiaj Alamo jest symbolem walko o przyszłość i niepodległość Teksasu. Mimo przegranej, po dalszych zmaganiach Meksyk uznał niepodległość teksasu, a Alamo stało się pomnikiem niepodległości i patriotyzmu.
Historię Alamo możemy poznać oglądając film Johna Lee Hancocka z 2004 roku pod tytułem... a jakże, "Alamo"! Zachęcamy do obejrzenia!