Dzisiaj przedstawiamy Wam ciekawostkę, która potwierdza stwierdzenie, że historia splata wiele (czasem nieoczywistych) wątków...
Historię zaczynamy od Abrahama Zbąskiego, właściciela wsi ZBĄSZYŃ (dzisiaj miasto w województwie wielkopolskim). Za jego panowania Zbąszyń stał się ważnym ośrodkiem husytyzmu w Polsce.
Abraham i jego husyci wiedli spokojne życie w Zbąszyniu aż do roku 1439, w którym to biskup Andrzej z BNINA (właściciel miasta Bnin, położonego w Wielkopolsce koło Kórnika) zorganizował zbrojną wyprawę na Zbąszyń. Kapłan słynął z "gorliwej" walki z husytami, za co zyskał później przydomek "husytobójca". Andrzej nakazał Abrahamowi wydać wszystkich kaznodziejów husyckich, których później spalił na stosie za głoszenie herezji.
Ostatnim elementem naszej "układanki" jest rok 1919. Do Zbąszynia (wtedy już miasta) przybywają Powstańcy Wielkopolscy, a wraz z nimi Kompania Kórnicka, złożona między innymi z mieszkańców BNINA. W trakcie ciężkich walk mieszkańcy Bnina próbują odbić Zbąszyń z rąk pruskiego okupanta.
Tak oto wątki dwóch miast połączyły się, pokazując niesamowitą zmienność historii na przestrzeni lat...