Jan Suszczyński
1 minut czytania
18 Sep
18Sep

📅Inwazja na Rosję była początkiem końca wielkiego Napoleona Bonaparte. Co pokonało tak znakomitego i wytrawnego dowódcę? Pogoda i surowy klimat Rosji. Już kiedyś, przy okazji opisywania bitwy w Lesie Teutoburskim, przypominaliśmy, jak tragiczna w skutkach może być nieznajomość terenu. Napoleon również nie spodziewał się, że zima w Rosji może być tak surowa. Po zajęciu Moskwy i braku porozumienia z Imperatorem Rosji, Napoleon zarządził odwrót. Zmusił go do tego brak zapasów i kwater dla żołnierzy, które zostały zniszczone w trakcie wielkiego pożaru Moskwy (Rosjanie stosowali taktykę "spalonej ziemi", niszcząc wszystko co może przydać się wrogowi). Wielka Armia, która w czerwcu 1812 roku liczyła ponad 400 tysięcy, zmalała do zaledwie 10% tej liczby w trakcie powrotu do kraju. Napoleon stracił łącznie w Rosji ok. 580 tys. żołnierzy, którzy ginęli z powodu zimna, braku pożywienia i chorób. Dzieła zniszczenia dopełniała ciągła wojna podjazdowa prowadzona przez partyzantów i wojska rosyjskie. Nieustanne ataki wyniszczały armię i obniżały morale żołnierzy, którzy często dezerterowali. Cesarz Francuzów nie potrafił ocenić znaczenia przestrzeni i klimatu Rosji. Klęski, jakie poniósł, nie były w stanie zrównoważyć jego przyszłe, błyskotliwe zwycięstwa w bitwach pod Lützen czy Dreznem. Kolejna koalicja zdołała zgromadzić armie tak wielkie, że pod Lipskiem nie mógł już im podołać.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.